Przeszłam w swoim życiu wszystko - niedoskonale wybrałam faceta, zbrzydłam, wypiłam morze wina i oczywiście, jak na Matkę Polkę przystało, mam porządny celullitis, rozstępy i zmarszczki. Jakże przyjemny i szczery tekst zamieszczono na okładce "Kudłatej" Doroty Berg. Tylko... ta młoda kobieta z kieliszkiem jakaś taka... zbyt ładna (przynajmniej jak na tak zapowiadaną opowieść). Czepiać jednak się nie będą. Jak jest, tak jest. Grunt, że "Kudłata" to historia antydepresyjna, a jak słyszałam dzisiaj w radiowej reklamie: "Co dziesiąty Polak cierpi na depresję" (nie rozwinę bzdurnej informacji z owej reklamy, że chorobę można wyleczyć w... dziesięć dni; to już lepiej oddać się lekturze). Tagi: Monika Szwaja, Iza Sowa, Maja Kotarska, Po nie swoich stronach łóżka,
czytaj więcej...
Nawet najmądrzejszy a nie odpowie. Aż chce się rzec: - Ajajaj! Niestety taka prawda. Nie odpowie na to nikt. A jeśli ktoś jednak z dziką pewnością powie tak bądź tak... Hm... No cóż, albo uzna się go za geniusza, albo za wariata. Poniżej wywiad z Mają Kotarską - autorką, która powołała do życia dwie dzielne i nieco szalone kobiety. Kobiety, które zamiast zająć się działką naukową, rozwiązują zagadki kryminalne. Poznaliśmy je w "Dracenie...". Śmialiśmy się dzięki nim w "Strusim jaju". A już wiemy, że na tym się nie skończy. Gdzieś w przyszłości spadną na nas "Wakacje z gipsem". Więcej tajemnic? Próbujcie. Szukajcie. Może właśnie tu znajdziecie rozwiązania.
Tagi: Maja Kotarska, wywiad, Wakacje w gipsie, Strusie jajo,
czytaj więcej...
O kontynuacji książki "Dracena przerywa milczenie" wiedziałam już dawno, dawno temu. Szczerze? Jakoś nie skakałam z radości. Nie, żebym uważała, że debiut Mai Kotarskiej był słaby. Nic z tych rzeczy. Rzecz miała się dużo prościej - po jaką cholerę ta kontynuacja? Czy autorka nie ma pomysłu na coś nowego? No tak, ukazało się "Gdzie ja miałam oczy" (bardzo przyjemna lektura; sprawdziłam - spodobała się wielu osobom) plus napisane na podstawie scenariusza Ilony Łepkowskie "Nie kłam kochanie". Mimo wszystko myśl o kontynuacji debiutu nieco mnie męczyła... Tagi: Maja Kotarska, Strusie jajo, recenzja, Joanna Chmielewska, książka,
czytaj więcej...
Lubicie robić prezenty sami sobie? Patrząc na zasypaną skrzynkę redakcyjną, odpowiedź może być tylko jedna: - Tak. Na łamach PL ogłosiliśmy konkurs ("Zrób sobie prezent"). Można było znaleźć się w gronie szczęśliwców i wygrać książki. Cztery tytuły. Z każdego po dwie sztuki. Osiem... Oto liczba, która mieści w sobie nazwiska wylosowanych. Do świąt jeszcze kilka dni, nagrody powinny do was przyjść na czas. A wtedy zamiast po raz setny oglądać na przykład "Kevina samego w domu / Nowym Jorku", proponuję zanurzyć się w lekturze. Tagi: konkurs, PL, maja kotarska, janusz wiśniewski, antologia,
czytaj więcej...
Zapowiadając najnowszą książkę Mai Kotarskiej "Strusie jajo", użyłam sformułowania, którym posługuje się bohaterka powieści - Agata Cyryl. Owe sformułowanie brzmiało: "Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej". Później pomyślałam - a gdyby tak poprosić Maję Kotarską, aby specjalnie dla nas napisała coś jeszcze? Coś, co będzie się łączyło ze słowami pani genetyk Cyryl? Jak pomyślałam, tak zrobiłam. I mamy rezultat. Oto opowiadanie autorki! Nie znajdziecie go nigdzie indziej. Sprawdźcie zatem jak najszybciej, cóż ciekawego urodziło sie w głowie pisarki.
Tagi: Maja Kotarska, Strusie jajo, opowiadanie, kot,
czytaj więcej...
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej - twierdzi Agata Cyryl (największa optymistka wśród genetyków), którą do życia powołała Maja Kotarska. Agatę Cyryl i Jolę Kapłan mogliśmy poznać w debiucie autorki zatytułowanym "Dracena przerywa milczenie". Od tego czasu Kotarska za sprawą "Gdzie ja miałam oczy" i "Nie kłam kochanie" udowadniała, że lekkie pióro nie jest jej obce. Zatem w jej przypadku: jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Teraz wraca ze "Strusim jajem". I z dobrze nam znanymi bohaterkami: Agatą i Jolą. Kobiety podejmują kolejne wyzwanie. Znowu kłopoty? Tak. Najważniejsze jednak, że na wesoło. Tagi: Maja Kotarska, Strusie jajo, Nie kłam kochanie, Gdzie ja miałam oczy,
czytaj więcej...
Lepiej być optymistą czy pesymistą? To wcale nie jest proste pytanie... Najpiej być chyba pesymistą, gdy słońca nie ma i optymistą, gdy otacza nas jego blask. Najlepiej. Nie zawsze jest jednak "najlepiej". Cudownie spotkać kogoś, kto w pełni świadomie może o sobie powiedzieć "optymista". Taka jest Maja Kotarska. Kobieta, która w dwóch zdaniach potrafiła sprawić, że się nie tylko uśmiechałam, co śmiałam. I nie była potrzebna do tego... wódka z pieprzem. Jaka jest? Na tyle, na ile się da, przekonajcie się sami. Tagi: maja kotarska, gdzie ja miałam oczy, wywiad, fragment, recenzja, książka, nie kłam kochanie,
czytaj więcej...
"Nie kłam kochanie" wchodzi na ekrany kin. Jeśli ktoś przeczytał już książkę Mai Kotarskiej, z pewnością pobiegnie na seans. A jeśli ktoś nie przeczytał? Są dwa wyjścia. 1. Idzie do kina bez zaglądania do książki. 2. Idzie do księgarni, czyta powieść przez jeden wieczór, a w kolejny siedzi w kinie. O adaptacji scenariusza pisaliśmy już wiele. O film mniej. Dziś trochę i o jednym, i o drugim, choć z przewagą na obraz. Reżyseria - Piotr Wereśniak ("Kryminalni", "Zróbmy sobie wnuka"). Scenariusz - Ilona Łepkowska (łatwiej byłoby wyliczyć to, czego nie napisała, niż odwrotnie). Role główne - Piotr Adamczyk i Marta Żmuda-Trzebiatowska (młoda aktorka).
Tagi: nie kłam kochanie, książka, film, fragment, maja kotarska, piotr wereśniak, filmweb,
czytaj więcej...