Książka ta opowiada o tym, co się zdarzyło z częścią niemieckich elit i masami przeciętnych ludzi, którzy zamiast kierować się zdrowym rozsądkiem – zaufali polityce opartej na wierze, nadziei i nienawiści i zbiorowym zaufaniu w wyższość swojej rasy i narody. Jest to zatem bardzo dwudziestowieczna opowieść – pisze we wstępie swojej książki Michael Burleigh. W kompleksowej pracy autor przygląda się Niemcom od okresu wybuchu pierwszej wojny światowej, która zakończyła się dla Niemiec upokarzającymi postanowieniami Traktatu Wersalskiego, przez Republikę Weimarską i dojście Hitlera do władzy, aż po okrucieństwa i zbrodnie nazistów podczas drugiej wojny światowej.

O ile w powszechną świadomość wrosła historia katastrofy Titanica (szczególnie, że pamięci o tamtej tragedii morskiej poszła w sukurs popkultura w postaci niezatapialnego filmu Camerona), o tyle zupełnie nie pamięta się dziś o tym, co wydarzyło się na Bałtyku pod koniec drugiej wojny światowej.