Jesteśmy bogaci! (sprawozdanie z krakowskich Targów Książki)
drekosz
2008-10-27
Oprócz świetnie znanych tytułów (które z okazji Targów można było nabyć nieco taniej), przedstawiono wiele wyjątkowo ciekawych nowości. Zorganizowano także specjalny kącik dla najmłodszych, scenę, na której prezentowano twórczość niektórych literatów oraz kilkadziesiąt spotkań autorskich. Mieliśmy zatem okazję obcować między innymi z takimi twórcami, jak: Jerzy Pilch, Beata Pawlikowska, Maciej Wojtyszko, Krystyna Siesicka, Anna Kaszuba-Dębska, Łukasz Dębski, Marta Fox, Grzegorz Kasdepke, Wojciech Cejrowski oraz wielu, wielu innych. Imprezie towarzyszyły także zajęcia seminaryjne, o zróżnicowanej formie i treści. Tyle fachowego sprawozdania. A co dla "przeciętnego czytelnika-zwiedzacza"?
Od pierwszego wejrzenia rzucała się w oczy iście królewska oferta wystawców. Ilość, jakość i różnorodność polskiej literatury, lub zagranicznej, ale która jest wydawana w naszym kraju, zapierała dech w piersiach. Wyjątkowo bogato zaprezentowano pozycje dziecięco-młodzieżowe a także znakomite powieści polskich autorów. A nadzieją na jeszcze lepsze lata jest fakt, iż z roku na rok książek tych jest coraz więcej oraz to, że również czytelnicy coraz częściej sięgają po dzieła rodzimych twórców. Bez kozery możemy powiedzieć – JESTEŚMY BOGACI! Bogaci literacko i kulturalnie. Bo i tereny targowe należy pochwalić. Dzięki świetnie zorganizowanemu zapleczu technicznemu oraz implementacji stoisk wystawienniczych Targi, z pewnością nie będą się kojarzyć z ciasnotą i przepychaniem pomiędzy kolejnymi boksami (patrz dla porównania: PKiN w Warszawie). Przestronność pomieszczeń oraz logiczne usytuowanie poszczególnych sektorów, to kolejny plus dla organizatorów. Zatem – brak minusów? Chyba tylko jeden – kiepskie przygotowanie parkingów. Jeżeli w kolejnym roku organizatorzy usuną ten mankament i odpowiednio zabezpieczą wystarczającą ilość miejsc parkingowych w okolicach ulicy Centralnej 41A, to Krajowym Targom Książki w Krakowie będzie można przyznać najwyższą notę. Niektórzy odpowiedzą, że pozostaje komunikacja miejska. I to też tylko połowiczna prawda – bo, jak wiemy, w sobotę i niedzielę komunikacja takowa pracuje na pół gwizdka.
Podsumowując: pod względem fachowości i oferty – pięć punktów na pięć możliwych. Pod względem organizacji – cztery (może nawet z plusem). Ale pamiętajmy – duża ilość samochodów, to także świadectwo bogactwa naszego społeczeństwa. Dużo samochodów, i jeszcze więcej ciekawych książek. Jednym słowem – JEŚMY BOGACI!
Dariusz Rekosz
Targi Książki w Krakowie - fotorelacja