Życie skrojone na miarę – Janusz Wiśniewski

kzarecka

2008-12-11

379ycie_skrojone_na_miar281_160Kiedy otrzymałam informację o tej książce, nie wiedziałam, czy się cieszyć, czy płakać. Dobre recenzje pierwszych krytyków zachęcały. Personalia jednak nieco przerażały. Co tym razem dostaniemy do rąk? Odgięłam okładkę. Przeczytałam pierwsze słowa wydawcy: - Jesienny wieczór. Lampa, fotel i książka- (…) czasem smutny, czasem zabawny, ale zawsze fascynujący polski świat. Za chwilę będzie nasz. Hm…



Od początku. Dlaczego rozstrój żołądka wywoływało zastanawianie się nad moim wyborem emocjonalnym – radość czy płacz? Otóż owe personalia. Zamierzonym czynem jest okrojenie nazwiska o pseudonim "Krawiec". Kolejne proste pytanie – dlaczego? Otóż dlatego, że wpadłam na szatański plan – być może nie trafiliście na wspomniany tytuł książki (choć jeśli jesteście stałymi czytelnikami PL, jest to raczej niemożliwe). A jeśli tego nie zrobiliście, nie wiecie, o istnieniu kolejnego Wiśniewskiego. Janusz Wiśniewski (ten od "Samotności w Sieci") bije od pamiętnych, bądź dla wielu niepamiętnych czasów, rekordy popularności. Co wyda, ludzie i tak go kochają. Janusza "Krawca" Wiśniewskiego takie grono fanów jeszcze nie popiera. Stąd pomysł – jeśli zaczęliście czytać górę i nie posiadaliście wiedzy odnośnie autora, może jednak przejrzycie tę recenzję i sięgniecie po "Życie…" Krawca.
To może jakiś plus, ale jednocześnie i minus. I mój początkowy dylemat. Obawiałam się, że autorowi wydano książkę, bo, można tak rzec, ma już wyrobione nazwisko. Ile płyt kupowaliście dla jednej piosenki? Ile antologii dla jednego opowiadania? Ile książek, bo najzwyczajniej w świecie pomyliliście autorów? To się zdarza. Nawet dość często. Stąd obawa – czy wydawca poszedł na łatwiznę? Nie. Całe szczęście, nie. Powiem więcej – wydawcy zależy by podkreślano pseudonim Krawiec, nie chce, by ktoś pomyślał, że wykorzystuje się podobieństwa i zbieżność nazwisk dwóch, zupełnie sobie innych, autorów. Odetchnęłam z ulgą. "Życie skrojone na miarę" zostało wydane z jednego powodu – to dobra powieść.

Bohaterem jest Piotr Kowalski – krawiec. Poznajemy go jako kilkulatka i… już mu współczujemy. Zwłaszcza, że wszystko dzieje się w zastraszającym tempie. Chłopaka wychowuje samotnie matka (ojciec w niewoli). Bęc! Matka przeprowadza się do stryja. Bęc! Matka zaczyna sypiać z owym wujkiem. Bęc! Wujaszek tłucze mamusię. Bęc! Mamusia wyprowadza się z Piotrusiem do zapyziałego mieszkanka. Bęc! Nagle pomaga jej mało atrakcyjny pan, z którym łączy ją… No właśnie, co? Bęc! Pan pomaga finansowo. Bęc! Pojawia się żona pana i nagle ani pana, ani pieniędzy. Bęc! Wszystkiemu przygląda się mały chłopiec. Zapłakany, przestraszony. Skaczemy nieco w przyszłość… Piotr postanawia założyć rodzinę z nastolatką. Bęc! On ją szalenie kocha, ona kocha jego. Bęc! Ślub, dziecko, mieszkanie z teściami. Bęc! Kłótnie, wyprowadzka. Bęc! Pierwsza zdrada żony. Bęc! Wściekłość bohatera, która przemienia się w jednorazową (ale jednak!) przemoc w rodzinie (pokrótce – tłucze żonę). Bęc! Próba odejścia (nieudana). Bęc! Druga ciąża. Bęc! Poronienie. Bęc! Druga zdrada. Bęc! A we wszystkim Piotr – nieszczęśnik, który wydaje się, że mógłby dać swojej kobiecie, swojemu dziecku i całemu światu wszystko. Za słaby by walczyć. Za słaby by się buntować. Za słaby by odejść. Za słaby by być szczęśliwym.

To nie jest książka, która poruszy was do głębi, zapadnie w pamięć na tysiąc lat, którą będziecie wychwalać pod niebiosa. Ale, ale! Nie oznacza to, że porzucicie tę lekturę po pierwszych stronach, zapomnicie o niej po dwóch dniach i wepchniecie w najciemniejszy zakamarek mieszkania. Tę powieść rzeczywiście czyta się bardzo, bardzo dobrze. Czy świat Wiśniewskiego jest zabawny? Być może, mnie jednak nie rozbawił. Czy jest smutny? Tak, na to bym postawiła. A fascynujący? Zdecydowanie. Powieść prowadzi nas przez wiele lat życia Piotra. Razem z nim się wychowujemy. Razem z nim dojrzewamy. Razem z nim przeżywamy fascynacje seksualne. Razem z nim się wstydzimy. Razem z nim pracujemy. Razem z nim idziemy do wojska. A wszystko idąc po ścieżkach PRL-u.
Co mnie osobiście najbardziej tutaj się spodobało? Właśnie Piotr. Przyzwyczajona jestem do literatury, w której jednostki męskie są silne (może nie macho, ale jednak silne). A przecież nie obcuję ze słowami, w których wojują chamskie typu, muskularni żołnierze, potężni królowie. Nic z tych rzeczy. A jednak obrazy, które się przede mną kształtują, tworzą silne osobowości. Piotr jest słaby. Nieco zakompleksiony, mało odważny. Jakiś taki zaszczuty. Chce wiele, robi wiele, ale to wszystko jest takie zrównoważone. Czasami ma się ochotę wytargać go za łeb i powiedzieć: "Idź w cholerę! Zmień coś!", albo jak to kilka dobrych lat temu było popularne: "Nie bądź taki 'miętki', bądź twardy". Normalnie żal faceta! Najpierw chłopca, a później dorosłego mężczyzny. Ciągle ma pod górkę, a gdy wychodzi na prostą, ktoś mu na siłę wykręca szosę i robi w niej koleiny. Żal go, żal. I to, paradoksalnie, mnie urzekło.

Kilka słów o okładce, którą zaprojektował Sławomir Kitowski – bardzo dobra. Nożyce, które tworzą kobiece nogi. Kowalski trochę tych nóg w swoim życiu porozchylał. Druga sprawa – to kobiety są tu bardziej ostre. Nie mam pojęcia, czy takie było zamierzenie Kitowskiego… W każdym razie rezultat jego pracy pasuje mi do treści książki. I tyle.

Reasumując – "Życie skrojone na miarę" to interesujący debiut. Choć to pierwszy tom, można uznać powieść za pewną całość. Tu mamy PRL. Czy zatem w drugiej części Piotr w tle przedstawi nam kapitalizm, wolność? Pewnie tak. Kolejny tom ukaże się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Może znowu zbierze dobre recenzje. Może nie. Janusz "Krawiec" Wiśniewski ma jednak talent opowiadania historii. Tej prawdziwej i tej wymyślonej. Ja będę czekać na dalsze losy Kowalskiego. Może wreszcie chłop pokaże pazur?

Janusz "Krawiec Wiśniewski, "Życie skrojone na miarę"; Wydawnictwo: Bliskie; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 352; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-925602-4-1

Katarzyna Zarecka

Tagi: Janusz Wiśniewski, Życie skrojone na miarę, książka, Krawiec, recenzja,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany