Kaktus w sercu - Barbara Jasnyk

dgajda

2008-12-15

kaktus_w_sercu_barbara_jasnyk_160Widzowie cyklu "Teraz albo nigdy" przez kilkanaście odcinków śledzili niepokoje twórcze młodej dziennikarki – Basi Jasnyk. Wydanie debiutanckiej powieści „Kaktus w sercu” zaprowadziło szereg zmian w jej życiu. Spotkania z dziennikarzami, prężna promocja powieści oraz romans z redaktorem naczelnym – to tylko niektóre przeżycia młodej warszawianki.




Książka bardzo szybko przeniknęła do rzeczywistości spoza serialu. Nakładem oficyny W.A.B. ukazała się powieść sygnowana nazwiskiem telewizyjnej celebrytki – Barbary. Rzecz traktuje o miłości, życiu w wielkiej aglomeracji, problemach z szefem i rodziną. Jasnyk napisała ją podług znanego nam od kilku lat schematu – łatwe w strawieniu czytadło o niezobowiązującej fabule i podobnej do większości współczesnych kobiet bohaterce.

Koncept na połączenie produkcji filmowej z literackim przedsięwzięciem jest z pewnością bardzo ciekawą inicjatywą. Dwa szalenie istotne filary kultury powinny się uzupełniać. Nie mamy tutaj do czynienia z klasycznym odwzorowaniem słowa pisanego na wielkim ekranie. "Kaktus w sercu" jest raczej swoistym pomostem pomiędzy wytworem wyobraźni reżysera a życiem przeciętnego człowieka. Ja – pozostając w wyraźnej opozycji do gatunku jakim jest telenowela, mogłem zapoznać się z debiutem prozatorskim jednej z bohaterek.

Nie ukrywam, że "Kaktus..." nie jest utworem wysokich lotów. Język powieści niestety nie zachwyca. Pisarka posługuje się dziecinnie prostą składnią, operuje banalną i przewidywalną metaforyką. Irytację budzą niektóre sformułowania i niezbyt wyszukane poczucie humoru. Moją uwagę zwróciła taka oto fraza: "Cześć latawico, myślałam, że porwał Cię wiatr.". Czy nie jest to dowcip rodem z zeszytu niezbyt wyrafinowanego szóstoklasisty?

Książka jeszcze na długo przed zapowiadaną na koniec listopada premierą stała się bestsellerem. Miłośnicy niedzielnej projekcji stadnie ruszyli do księgarń, aby móc skonfrontować opinię Bartka Wróblewskiego, wyimaginowanego wydawcy, który zapewnił Basi drogę na szczyt. Myślę, że jego zachwyt nad tą próbką prozy jest nieco naciągany. Nie uważam, że "Kaktus w sercu" to szmira pokroju "Mężczyzny do towarzystwa" czy "Ależ Marianno". Od tej powieści emanuje świeżość, wyraźna afirmacja życia oraz chęć dzielenia się dobrem z innymi. Główna bohaterka działa prężnie, nie boi się nowych wyzwań. Z pewnością lektura nie będzie wyzwaniem intelektualnym, ale trzeba się na to przygotować, zanim po nią sięgniemy.

Barbara Jasnyk "Kaktus w sercu"; Wydawnictwo: W.A.B.; Format: 125 x 195 mm; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7414-537-4

Damian Gajda

Tagi: Barbara Jasnyk, Kaktus w sercu, Teraz albo nigdy, serial, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany