Skok w bok
kzarecka
2007-09-20
W "USA Today" napisano: - Przejmująco namiętna, a równocześnie subtelnie autoironiczna opowieść o niewierności, która zrywa z iluzjami i odsłania prawdziwe oblicze zdrady. Błyskotliwa krzyżówka serialowych "Przyjaciół" i "Seksu w wielkim mieście". To o książce, którą krytycy okrzyknęli debiutanckim bestsellerem milenium. Nie inaczej było z kolejnymi sześcioma powieściami autorki, które opublikowano w 14 krajach i wszędzie radziły sobie wyśmienicie. W Polsce po "Game over" i "Na jej miejscu" przyszła kolej na "Skok w bok". Autorką oczywiście jest Adele Parks.Fragment
- Jestem mężatką - mówię.
- Jestem dziwką. - John się uśmiecha.
Oskarżenie i wyzwanie w jednym.
- No to wstęp mamy z głowy. Napijesz się? - pyta, napełniając mój kieliszek.
Nasze intencje są skandalicznie czytelne. (...)
Rozmawiamy już tylko o seksie, ustalając wspólne preferencje. Wyznaje, że ma niekontrolowany zwyczaj wyławiania najbardziej pożądanej kobiety w zasięgu wzroku. Sprawdza się w każdych okolicznościach: w pracy, pubie, metrze czy sklepie. Przypominam sobie podobne zdolności i dzielę się tym. Przytakuje i potwierdza:
- To zachowanie kompulsywne. Żaden wyjątkowy talent. Wiele razy z kumplem namierzaliśmy te same lśniące włosy albo szczupłe biodra. Dziwne w tym wszystkim jest tylko to, że rozmawiam z kobietą, która otwarcie się przyznaje do takiego samego zachowania.
Potrząsa głową z niedowierzaniem.
- Czasem, kiedy mam ochotę poderwać jakąś dupę, nie zawracam sobie głowy wybieraniem najatrakcyjniejszej. Szkoda tracić cholerny czas, kiedy się wie, że i tak chodzi tylko o jedno. Celuję więc w najłatwiejszą sztukę. Wyrazistą i wolną.
- A ja jaka jestem? - pytam bez ogródek. (...)
- Ty, moja ślicznotko, z tymi szalonymi, kręconymi blond włosami, z tą cudną buźką, boską figurą, pełnymi, krągłymi cyckami i wąską talią...
Dotyka mojego kolana krawędzią szklanki z whisky. Przeszywają mnie dreszcze, ale odpycham go...
- Jestem dziwką. - John się uśmiecha.
Oskarżenie i wyzwanie w jednym.
- No to wstęp mamy z głowy. Napijesz się? - pyta, napełniając mój kieliszek.
Nasze intencje są skandalicznie czytelne. (...)
Rozmawiamy już tylko o seksie, ustalając wspólne preferencje. Wyznaje, że ma niekontrolowany zwyczaj wyławiania najbardziej pożądanej kobiety w zasięgu wzroku. Sprawdza się w każdych okolicznościach: w pracy, pubie, metrze czy sklepie. Przypominam sobie podobne zdolności i dzielę się tym. Przytakuje i potwierdza:
- To zachowanie kompulsywne. Żaden wyjątkowy talent. Wiele razy z kumplem namierzaliśmy te same lśniące włosy albo szczupłe biodra. Dziwne w tym wszystkim jest tylko to, że rozmawiam z kobietą, która otwarcie się przyznaje do takiego samego zachowania.
Potrząsa głową z niedowierzaniem.
- Czasem, kiedy mam ochotę poderwać jakąś dupę, nie zawracam sobie głowy wybieraniem najatrakcyjniejszej. Szkoda tracić cholerny czas, kiedy się wie, że i tak chodzi tylko o jedno. Celuję więc w najłatwiejszą sztukę. Wyrazistą i wolną.
- A ja jaka jestem? - pytam bez ogródek. (...)
- Ty, moja ślicznotko, z tymi szalonymi, kręconymi blond włosami, z tą cudną buźką, boską figurą, pełnymi, krągłymi cyckami i wąską talią...
Dotyka mojego kolana krawędzią szklanki z whisky. Przeszywają mnie dreszcze, ale odpycham go...
Adele Parks - urodziła się w północno-wschodniej Anglii. Po studiach mieszkała we Włoszech i uczyła angielskiego. Jak sama wspomina, zauroczona filmem Jamesa Ivory'ego "Pokój z widokiem", poszukiwała tam, wzorem młodych bohaterek filmu, prawdziwej miłości i sensu. Nie znalazła ani jednego, ani drugiego, ale wspaniale spędziła rok życia. Po powrocie do Anglii pracowała w najbardziej renomowanych agencjach doradczych, po czym na kilka lat przeniosła się do Botswany. Obecnie mieszka w Londynie.
Adele Parks "Skok w bok"; Wydawnictwo: Zysk; Tłumaczenie:c Anna Mackiewicz; Format: 125 x 195 mm; Liczba stron: 380; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-7506-069-0
KaHa
