Replika Matejki

kzarecka

2008-05-13

kosmicznafutryna_160To, że "Polacy też potrafią", postanowił udowodnić Dariusz Rekosz. I tak w sierpniu zeszłego roku ukazała się na rynku parodia "Kodu Leonarda da Vinci" (choć należy szybko dodać, że autor pod "obróbkę" nie wziął tylko Dana Browna). Owy alternatywny obraz historii Polski otrzymał tytuł "Szyfr Jana Matejki". Teraz mamy część drugą książki - "Ko(s)miczna Futryna. Szyfr Jana Matejki 2". Na okładce widnieje napis: - Poszukiwań naszych narodowych źródeł ciąg dalszy! Jeśli macie ochotę, nieco się zrelaksować i pośmiać, wyruszcie na te poszukiwania.



O książce - To jeszcze nic, że Rasa Żółta spowinowaciła się z pierwszymi Piastami. To jeszcze nic, że nadal trwa o to zażarta walka. Jeżeli zawsze wydawało Ci się, że Polacy są "nie z tej Ziemi", to trafiłeś pod właściwy adres. Zajrzyj do środka powieści i razem z niezniszczalnym Ziutkiem Świentym pokonaj czasoprzestrzeń, aby odkryć Prawdę.

Tym razem spojrzenie na alternatywną historię Polski przesiąknięte jest symboliką, seksem i… bigosem. Gagi – najśmieszniejsze na świecie. Sytuacje – bezwstydnie nieprawdopodobne. Ruszaj z bohaterami na podbój wszechświata i przekonaj się, że to wcale nie tak daleko.

Fragment
Zakupy wypadły prawie bez przeszkód. Ale, jak można się domyśleć, słowo "prawie" nie zostało tu użyte przypadkowo. Najpierw poszło o ciuchy, które Wiktoria miała już na sobie.
- Co mi pani tu daje? - zapytała zezowata kasjerka, której Wiktoria podstawiła swój biust.
Muhamad z Ziutkiem ciekawie zapuścili żurawia.
- Metkę z kodem - usprawiedliwiła się i sięgnęła do środkowego guzika. - Chciałabym kupić tę bluzkę.
- Jasne! I co jeszcze?!
- Dżinsy. Metka jest przypięta do tylnej kieszeni - odwróciła się i wypięła pośladki.
Turek i były policjant powtórzyli gest. Tym razem żuraw wyszedł im okazalej. Rysiek kazał im schować ptaka. No i zrobiło się zamieszanie. Najpierw obie kobiety ciekawie spojrzały na zdziwionych facetów, potem kasjerka zapytała Wiktorię, czy ma ją posadzić na taśmę i dupą przeciągnąć, żeby odbezpieczyć kod ze spodni. Wiktoria się obraziła, a Rysiek przypomniał sobie, że o czymś zapomniał i pobiegł w stronę książek. Pewnie scyganił, żeby tylko nie widzieć całej tej szopki. Przyleciał ochroniarz i kazał dziewczynie zdjąć ciuchy, położyć na taśmę i przejść przez bramkę. Ponownie roznegliżowana Wiktoria wściekła się na całego. Mówiła coś o kapłonach, czy też może o parawanach. Zrobił się rwetes, więc nie było jej dobrze słychać - na pewno występowały tam literki "F" oraz "P", a także cyfra "8", które sponsorują niniejszy rozdział. Muhamad upuścił jedną zgrzewkę wody. Okazało się, że była gazowana więc wybuchła, wystrzeliwując w powietrze trzy fontanny, z czego jedna trafiła w kasjerkę. Ziutek rzucił się na ratunek, ale upuścił reklamówkę spod pachy, z której wysunęła się podwawelska, czy też toruńska.
- A wy dwaj, co wyprawiacie? - warknęła zezowata, wycierając twarz papierowym ręcznikiem. - Jeden mnie tu wytrysnął, a drugi...?
- Kiełbasa mi się wysunęła z worka... - odparł flegmatycznie Świenty, schyliwszy się po zgubę.

Dariusz Rekosz "Ko(s)miczna Futryna. Szyfr Jana Matejki 2"; Wydawnictwo: Replika; Foramt: 120 x 200 mm; Liczba stron: 244; Okładka: miękka; ISBN: 978-83-60383-64-3

KaHa

Tagi: Dariusz Rekosz, Kosmiczna Futryna, Szyfr Jana Matejk, fragment, książka,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany