Posłuchaj, jak się robi szybki cash

kzarecka

2008-11-27

pos322uchaj_szybki_cash_160Expressen: - "Szybki cash" to najpełniejszy, z jakim się zetknąłem, obraz świata zorganizowanej przestępczości w Sztokholmie. Göteborgs-Tidningen: - James Ellroy szwedzkiej literatury. ICA-Kuriren: - Najgorętsza powieść tego sezonu. Pełna napięcia, dobrze napisana, smutna i z lekko spaczonym humorem. Śmiejesz się w takich miejscach, że myślisz: zwariowałem. Naprawdę. "Szybki cash", powieść Jensa Lapidusa, która w Szwecji sprzedała się w nakładzie 400 tysięcy egzemplarzy i zainteresowała wielu wydawców zagranicznych, to również pierwsza w Polsce książka w wersji audio, którą będzie można kupić wyłącznie przez Internet. To pierwsze takie wydarzenie w naszym kraju - audiobook dostępny tylko w Sieci równocześnie z premioerą książki drukowanej.

O książce - Nocny Sztokholm widziany oczami trzech przybyszów ma – tak jak oni sami – różne twarze. Serb Mrado dostrzega w nim sieć klubów, w których wymusza haracze, starając się od czasu do czasu być wzorowym ojcem dla córki. Szwed JW imprezuje wśród rówieśników z wyższych sfer, ale sam jest studentem z prowincji dorabiającym jako taksówkarz, więc zaczyna handlować narkotykami. Natomiast Chilijczyk Jorge po brawurowej ucieczce z więzienia zmienia wygląd, a miasto staje się dla niego wrogiem.

Jens Lapidus, wschodząca gwiazda literatury szwedzkiej, w brutalny i szczery sposób pokazuje, jak we współczesnej metropolii rozrywka przenika się z przestępczością, a miejscowa elita z imigrantami.
W świecie zdominowanym przez specyficzny język i obyczaje oficjalne władze są obecne tylko w pismach urzędowych. Bohaterowie w pogoni za szybkim i dużym, ale niekoniecznie uczciwym cashem prowadzą podwójne życie, manipulują ludźmi i okłamują samych siebie. Wiedzą bowiem, że pod pozorem złudnej rozrywki w mieście prowadzi się bezwzględne interesy, które często kończą się najgorszym: więzieniem albo śmiercią.

"Szybki cash" to brutalnie realistyczna opowieść o współczesnych chłopcach z globalnej wioski, którzy wybrali życie poza prawem - w świecie przemocy, narkotyków i brudnych pieniędzy. Kiedy splotą się losy tych trzech, akcja potoczy się w trybie fast forward.

O audiobooku - Wydany przez Bibliotekę Akustyczną trafi do Sieci 27 listopada i dostępny będzie tylko w serwisie internetowym Audioteka.pl, który zajmuje się wyłącznie dystrybucją audiobooków on-line w formacie do bezpośredniego pobrania. Książkę czyta Jacek Kałucki.

Fragment
– Będzie robota w weekend, jakby ktoś był zainteresowany.
– Co to za robota? – zapytał Patrik. Szwed. Były skin, który odszedł od swoich i pracował od roku z Mradem. Na jego ciele nacjonalistyczne tatuaże wpadły w amok. Niektóre nierozpoznawalne. Głównie zielony gąszcz.
– Nic wielkiego. Potrzebuję tylko trochę pomocy. To co zwykle.
– To, kurde, jak mamy pracować, skoro nie wiemy, co to jest.
– Spokojnie, Patrik. Nie musisz zaraz robić z nerwów pod siebie. Powiedziałem przecież, że to co zwykle.
– Okej, Mrado. Tylko tak się droczę. Sorry. Ale o co chodzi?
– Potrzebuję trochę pomocy przy zbieraniu, no, znacie przecież te moje trasy po mieście.
Ratko, krajan, przyjaciel i przyboczny Mrada, uniósł brew.
– Przy zbieraniu? Coś więcej niż zwykle? Nie płacą w każdy weekend jak powinni?
– Owszem, większość. Ale nie wszyscy. Wiesz, jak jest. Może jest parę nowych knajp, które nas potrzebują.
Jeden z niewielu Arabów w siłowni, Mahmud, wcierał sobie wosk we włosy.
– Nie mogę, Mrado, wiesz, muszę trenować. Ja co noc robię jeszcze jedną sesję.
Mrado powiedział:
– Za dużo trenujesz. Ty wiesz, co Ratko zawsze mówi. Są dwie rzeczy, od których się robią odciski na dupie: jak jesteś w pierdlu za mały i musisz robić za cwela, i jak bez przerwy wyciskasz na klatę, tak że za dużo srasz
w gacie.
Ratko zarechotał.
– Ta robota zabierze całą noc?
– Możliwe, że to trochę potrwa. Ty, Ratko, idziesz? Patrik? Jeszcze któryś? Potrzeba mi tylko asysty. No wiecie, żeby nie wyglądało, że jestem sam.
Nikt więcej się nie zgłosił.
Ten nowy wielki koleś otworzył usta:
– Taka chuda szczapa jak ty to pewnie potrzebuje całej armii chłopaków do pomocy.
Cisza w przebieralni.
Dwie możliwości. Temu wielkiemu kolesiowi zdawało się, że jest dowcipny, próbował rozbawić chłopaków. Albo ten wielki koleś prowokował. Dążył do konfrontacji.
Mrado patrzył nieruchomo przed siebie. Nawet nie mrugnął okiem. Dźwięki muzyki z siłowni, piętro wyżej, słychać było wyraźnie. Mrado: facet, który potrafił sparaliżować cały klub bodybuilderów.
– Jesteś duży facet. To ci trzeba przyznać. Ale spuść z tonu.
– Niby czemu? Co, nie wolno sobie zażartować?
– Tylko spuść z tonu.
Ratko spróbował opanować sytuację.
– Ej ty, spoko. Pewnie, że można sobie zażartować, tylko że...
Olbrzymi koleś uciął.
– Pierdol się. Żartuję, kiedy chcę i gdzie chcę.
Grobowy nastrój w przebieralni.
We wszystkich głowach jedna myśl: ten nowy koleś gra w rosyjską ruletkę.
Jedno pytanie w każdej czaszce: naprasza się, żeby go stąd wynieśli?
Mrado wstał. Założył kurtkę.
– Słuchaj, bracie, ty lepiej idź na górę i rób to, po co tu przyszedłeś.
Mrado opuścił przebieralnię.
No problemas. Całkiem spokojnie, jak na wojnie.

Jens Lapidus "Szybki cash"; Wydawnictwo: W.A.B.; Tłumaczenie: Mariusz Kalinowski; Format: 123 x 195 mm; Okladka: miękka; ISBN: 978-83-7414-503-9

KaHa

Tagi: Jens Lapidus, Szybki cash, książka, fragment, audiobook,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany