Peanatema - dzieło genialne, wciągające

kzarecka

2009-10-26

peanatema_160Słowa z "Locusa", gdyż mówią wszystko: "Arcydzieło. Zadziwiająca, ambitna powieść. Czytelnicy będą zachwyceni, rozszyfrowując odniesienia do filozofii, nauki, matematyki i sztuki, które Stephenson piętrzy z typowym dla siebie genialnym wyczuciem". Neal Stephenson - autor między innymi znakomitego"Cyklu Barokowego", dał nam swoje najnowsze dzieło - liczącą prawie tysiąc stron "Peanatemę". Oto książka, o której na świecie piszą: "Połączenie 'Imienia róży' z 'Diuną'. Autentycznie fascynująca pożywka dla umysłu", "Błyskotliwa i przezabawna wyprawa".


O książce – Fraa Erasmas jest młodym dekla rantem z koncentu saunta Edhara, azylu dla matematyków, naukowców i filozofów, chroniących się przed zepsuciem dotykającym świata zewnętrznego (Saeculum) pod osłoną prastarego kamienia, odwiecznej tradycji i skomplikowanych rytuałów. Na przestrzeni wieków na zewnątrz, za murami koncentu,
powstawały i upadały kolejne miasta i rządy. Trzykrotnie w dziejach świata nastawał mroczny czas przemocy zrodzonej z przesądów i niewiedzy, które unicestwiała zamknięte społeczeństwo satemowe. A jednak dekla rantom za każdym razem udało się przetrwać kataklizm i dostosować do nowych realiów;
po każdym pogromie żyli coraz skromniej i stawali się coraz mniej uzależnieni od techniki i dóbr materialnych. Jednakże Erasmas nie boi się świata zewnętrznego, extramuros. Od ostatnich Straszliwych Wypadków minęło wiele, wiele lat…

Neal Stephenson nie rozczarowuje. Mimo że ma już ugruntowaną pozycję, niczego nie musi udowadniać i z powodzeniem mógłby do końca życia produkować kolejne wersje swoich najpopularniejszych książek, on wciąż niestrudzenie bada intelektualne narzędzia, za pomocą których człowiek usiłuje oswoić rzeczywistość i szuka nowych sposobów na przełożenie ich na język literatury. Najnowsza próba zmierzenia się z jego ulubionym tematem nosi tytuł Peanatema. Grunt pod Peanatemę Stephenson przygotował monumentalną trylogią pt.: Cykl Barokowy, w którym odsłania przed czytelnikiem moment narodzin nowożytnej nauki i racjonalnego świata cywilizacji Zachodu. Stephenson skupił się na odnalezieniu prawdziwych fundamentów XXI wiecznej cywilizacji Zachodu zbudowanej dzięki racjonalnemu opisowi rzeczywistości narzuconemu w epoce Baroku przez ludzi takich jak Newton czy Leibniz i uporządkował te nowe zdobycze ludzkiej myśli, nowe idee i prądy filozoficzne, które ją ukształtowały. Już w Cyklu Barokowym widać proces odwrotu autora od nowoczesnych technologii i skoncentrowanie się na człowieku i potędze ludzkiego umysłu. Peanatema stanowi ukoronowanie tego procesu. Stephenson opisał tu badaczy, filozofów, naukowcy, którzy zostali zamknięci w zakonach i pozbawieni dostępu do komputerów, akceleratorów cząstek oraz reszty niezbędnego ustrojstwa, lecz nie zaprzestali swoich badań. Opracowali nowe metody pracy, równie dobre, a może nawet lepsze od starych, bo działające wyłącznie w oparciu o wszechstronne możliwości psychofizycznego instrumentarium człowieka. Tym samym Stephenson zdaje się mówić wprost - jedyną technologią, którą warto rozwijać jest człowiek. Tytuł Peanatema powstał z połączenia dwóch słów: pean (hymn pochwalny, lub pieśń dziękczynna) i anatema (klątwa, albo ostre potępienie), co razem daje słowo, które pięknie oddaje ambiwalentny stosunek człowieka do własnego umysłu, bo łączy w sobie pochwałę i przekleństwo jego możliwości. Oczywiście u Stephensona więcej jest tego pierwszego, w czym jego książka również przypomina klasyczną powieść SF, ale odartą z dawnej naiwności i zrestartowaną w nowej formule. Formule na miarę XXI wieku.

Neal Stephenson "Peanatema"; Wydawnictwo: Mag; Tłumaczenie: Wojciech Szypuła; Format: 150 x 225 mm; Liczba stron: 960; Okładka: twarda; ISBN: 978-83-7480-126-3

KaHa

Tagi: Neal Stephenson, Peanatema, cykl barokowy,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany