Miasto Odorków – Olgierd Dziechciarz

kzarecka

2010-01-19

miasto_odorkow_160"Miasto Odorków" - przyznaję szczerze, gdyby nie dwa plusy (AMEA wypuściła książkę na rynek; wydała w serii "Widokówki" – pierwsza z cyklu była "Kamieniczka" Edyty Szałek), być może nigdy nie sięgnęłabym po ten zbiór opowiadań. Owszem, nazwisko autora gdzieś daleko obijało się w mojej pamięci, ale czy kiedykolwiek tekst Dziechciarza przeczytałam? Nie pamiętam. Dochodząc do sedna – przy "Mieście Odorków" mogę powiedzieć: - Tak.



Najpierw od spraw wydawniczych. Dlaczego od nich? Tak się złożyło, że jako pierwsze mnie zachwyciły. Okładka oczywiście z serii "Widokówki". Plus. AMEA postanowiła iść w tym samym kierunku. Bardzo dobrze. Anna Kaszuna-Dębska oto osoba, która się do tego przyczyniła. Dalej - świetny papier i właściwa wielkość czcionki – lekturę dzięki temu czyta się przyjemnie. Nie będę jednak zanudzać tym tematem, gdyż zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy zupełnie nie zwracają uwagi na takie detale.

"Miasto Odorków" – zbiór opowiadań. Takich zwykłych niezwykłych. Zwykłych, gdyż, co nadzwyczajnego może być w małym, nieco zapomnianym przez Boga miasteczku? Czy dostajemy coś nowego? Przecież i na prowincji, i w dużych miastach mamy dość ciekawe jednostki, ich życie, ich kłopoty i sukcesu, ich miałkość, ich wizje mikro i makro. A jednocześnie te opowiadania są niezwykłe. A wszystko dzięki autorowi, który postawił na bohaterów, a nie na otaczający ich świat. Wszedł w ich umysły i dusze, rozłożył na czynniki pierwsze i wszystko to podał nam na tacy. Nie patrzymy na miasteczko i jego piękno czy syf. Patrzymy na ludzi, na ich związki mniejsze, bądź większe. Dziechciarz prowadzi nas po ludzkich krwioobiegach. Poznajemy dokładnie myśli i zamiary. Nie brakuje tu goryczy. Dlaczego ktoś, kto jest na wysokim stanowisku, jest tylko pionkiem w grze? Dlaczego dziennikarze muszą pisać teksty wręcz "reklamowe", takie, w których nie padnie ani jedno złe słowo (jest linia programowa; nie można się wychylić?)? Dlaczego wykształceni nie mają pojęcia o wiedzy, a ci, których o posiadanie jej byśmy nie podejrzewali, są bystrymi intelektualistami? Dlaczego zbiera się na współpracowników kwity? Podobnych pytań jest wiele. Wiele też czeka nas zdziwień. To, dlatego, że autor stworzył wielowymiarowe postaci, które konicznie chce się poznać. Zbadać. Nie uwierzyć.

Dziechciarz pisze o emocjach. Opowiadania potrafią wzruszyć, złapać nas za barki i potrząsnąć. Obudź się! Pomyśl, czy w jakimś stopniu nie działasz podobnie! Najbardziej przykra jest opowieść o staruszce, która samotnie umiera. Za życia nie otrzymywała prawdziwej miłości. Bliscy rzucali miłe słowa, ale… to był tylko ochłap, coś w rodzaju "Tak należy powiedzieć". Za słowem, za czynem nie szło uczucie. Popatrzmy na ludzi wokół nas. Wielu starców jest samotnych. I nie uwierzę, gdy ktoś powie - Tak jest tylko na prowincji. Bzdura! Właśnie dlatego raz jeszcze podkreślę – teksty przedstawiają ludzi i sytuacje, które doskonale znamy. Pochodzę z niewielkiego miasta. Ręka rączkę myje, załatwić pracę po znajomości też nie kłopot. Dziś widzę, że na stanowiskach lądują ludzie, którzy niekoniecznie nadają się do pracy, ale są, bo są z "tych" a nie z "tamtych". Teraz mieszkam w dużym mieście. I co? Również słyszę o układach, smutkach, samotności, przekrętach. Aż strach pomyśleć – czy prowincja Dziechciarza rozszerza się na cały kraj? Czy Polska jest prowincją Europy? Dość odważny pogląd, ale…

"Miasto Odorków" to opowiadania. Opowiadania kończące się genialnie. Widać, że wychodzi z autora felietonista. Zarzuca przynętę na początku, a później TRACH! i mamy zaskoczenie. Uwielbiam tego typu teksty. I za to będę chwalić na lewo i prawo Olgierda Dziechciarza.

A reasumując? Mogę tylko jedno – przeczytajcie.

Olgierd Dziechciarz "Miasto Odorków"; Wydawnictwo: AMEA; Format: 124x195 mm; Liczba stron: 234; ISBN: 978-83-924658-8-1

Katarzyna Zarecka

Fragment "Miasta..." - "Administrator"

Tagi: AMEA, wywiad z Edytą Szałek, wywiad z Beatą Rudzińską, Nie pytaj o Polskę, Hektor,

<< Powrót

Papierowy Ekran 2009

FB PL

Kejos

HaZu

PL zmiany