Ksiądz - Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Nielegalnie - bowiem autor "Mojego życia nielegalnego" i "Księży wobec bezpieki". Na biesiadzie - literackiej w Sopocie. Rozwijając - 29 marca o godz. 17:00 w Sali Posiedzeń Rady Miasta (ul. Tadeusza Kościuszki 25/27; Urząd Miasta) rozpocznie się spotkanie z duchownym, a jednocześnie autorem tomików poezji i książek. Zapraszamy.
W grudniu ubiegłego roku ukazał się nostalgiczny album zatytułowany "Kurort w cieniu PRL-u", w którym znajdują się unikalne zdjęcia i ilustracje Sopotu. Publikacja zawiera również kalendarium obejmujące lata 1945-1989. Autorami albumu są: Wojciech Fułek (wiceprezydent Sopotu) i Roman Stinzing-Wojnarowski. Obaj panowie wezmą udział w Biesiadzie Literackiej 23 lutego (godz. 18:00). Miejsce? Oczywiście Sopot. Dokladniej Sala Posiedzeń Rady Miasta (Urząd Miasta, ul. Tadeusza Kościuszki 25-27).
Ostap Sływynski - poeta, tłumacz, krytyk literacki. Przetłumaczył między innymi głośną i nagradzaną książkę Andrzeja Stasiuka "Jadąc do Babadag" (na swoim koncie ma jeszcze między innymi: Różewicza, Podsiadłę, Świetlickiego). A obecnie pracuje nad antologią najnowszej polskiej poezji w ukraińskich tłumaczeniach. A już jutro, czyli 25 stycznia, ze Sływynskim będzie można porozmawiać w sopockiej bibliotece (ul. Obr. Westerplatte 16). Rozpoczęcie zaplanowano na godz. 18:00. Każdy, kto przyjdzie, będzie mógł sprawdzić, czy jest jak w wierszu Sływynskiego"***(kiedy spłynie z wodą młyn dla mnie przygotowany)": - Odróżnię głos twojej trąby od trąb tych dwunastu narzeczonych.
Wydała debiutanckie "Lato polarne" i już dostała nominację do Nagrody Augusta 2003 (szwedzki odpowiednik naszej rodzimej Literackiej Nagrody NIKE). O Anne Swärd Eva Johansonn ze "Svenska Dagbladet" napisała: - Wraz z tym debiutem szwedzka literatura została obdarowana głosem pisarskim, którego warto słuchać. Z kolei sama autorka (ilustratorka , nauczycielka obrazu i formy) powiedziała o sobie: - Jestem człowiekiem obrazu i wizualizuję swoje myśli. Z pewnością jest to widoczne w moich tekstach. Bardziej "widoczna" stanie się też ona sama. Przyjeżdża do Polski.
Iza Sowa przyjedzie do Polkowic. Będzie promować swoją najnowszą książkę "Świat szeroko zamknięty" (Wydawnictwo Bliskie). Autorka w wywiadzie dla PL powiedziała: - Uważam za pisarzy Vonneguta, Galsworthy'ego, Stasiuka czy Tokarczuk. A ja? Po prostu piszę książki, to wszystko. Jak jest w rzeczywistości? Czy Iza Sowa "tylko" pisze książki? A może, patrząc na jej popularność wśród czytelników, zależałoby zamienić "tylko" na "aż"? Teraz każdy będzie mógł sie o tym przekonać. Spotkanie autorskie zaplanowane jest na 13 marca (godzina 17:00, Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna, Sala Audiowizualna, ul. Skalników 6).
Dyskusyjne Kluby Książki rozwijają się coraz bardziej. I bardzo, bardzo dobrze. Zwłaszcza bardzo, bardzo, bardzo dobrze, gdy w ramach owych Klubów odbywają się spotkania literackie. I właśnie o tego typu spotkaniu za moment będzie mowa. Prozaik (najgłośniejsza powieść - "Hanemann"), eseista, krytyk literacki, historyk literatury - Stefan Chwin, pojawi się 1 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej (bibliotece oczywiście z zaprzyjaźnionego z PL Sopotu; bardziej dokładne dane: ul. Obr. Westerplatte 16; godz. 17:00). Spotkanie oczywiście z cyklu DKK. Kto może, powinien zajrzeć. Warto.
Trylogia o księdzu Groserze wprowadziła do opinii publicznej niemałe zamieszanie i była tematem wielu sporów wśród środowisk chrześcijańskich. Katolicki pisarz przełamuje w niej tabu, w odważny sposób, bez lukrowania, wykłada prawdę o polskim kościele i życiu duchowieństwa. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat trylogii Jana Grzegorczyka, wybierzcie się na wrocławskie spotkanie. Autor powiedział kiedyś, że głód na opowieść o życiu księdza poza biurem parafialnym i poza ołtarzem jest wielki. Jeśli i wy go czujecie, to te spotkanie może was nakarmić. Książki budziły kontrowersje zanim się pokazały. Teraz może być równie ciekawie.
Znany jako twórca "Dziennika telewizyjnego". Czy tylko? Oczywiście, że nie. Satyryk - tak, to przede wszystkim, ale jeszcze aktor, współtwórca programów rozrywkowych, artysta estradowy, grafik (Komiks "Solidarność"). Na dodatek z wyksztalcenia plastyk. I co dla nas równie ważne - autor książek i felietonów. Przedstawiać owej osoby być może nie trzeba. "Być może" to jednak nieciekawe sformułowanie. Sprecyzujmy zatem - Jacek Fedorowicz.
