Skuty lodem Kraków, szeleszczący język - mniej więcej tak jest przedstawiony nasz kraj w powieści Jamesa Hopkina. Powieści, którą wychwalają krytycy i koledzy po "piórze". Przykład? Proszę bardzo. "The Times": - Hopkin w piękny sposób pokazuje, co to znaczy być obcym w obcym kraju. "Independent on Sunday": - Bez wątpienia znakomity debiut. Niewielu pisarzy potrafi tak zaczarować język. Co o powieści "Zatopiona zima", która już niebawem trafi na księgarskie półki, powiedziały Ali Smith i Olga Tokarczuk? Z czym będziemy obcować (jeśli rzeczywiście skusimy się na kupno książki)? 
Kiedy spojrzałam na listę nagród, które trafiły do rąk Kate DiCamillo, nie mogłam uwierzyć, że to, co widzę, to prawda. Lista jest długa? Nie, nie jest długa. Jest DŁUGA!!! Amerykańska autorka jest rekordzistką w otrzymywaniu nagród literackich. Nie ma się jednak czemu dziwić, skoro każda jej książka trafia na listę bestsellerów "New York Timesa". Za miesiąc trafi do nas jedna z powieści DiCamillo - "Dzielny Despero". Książka została "przerzucona" na duży ekran przez Universal Pictures, także na film też możemy zacząć powoli czekać (premiera w marcu).
Lada dzień (dokładnie rzecz ujmując 20 stycznia) trafi do nas książka, o której Henning Mankell powiedział: - Seria z Martinem Beckiem odmieniła na zawsze oblicze literatury kryminalnej. Mocne zdanie... Usłyszeć takie słowa, tak wielki komplement, od Mankella, to nie byle co . Serię stworzyło dwóch autorów: Maj Sjöwall, Per Wahlöö. A powieść (z ciekawą, choć niezwykle prostą, okładką), którą otrzymamy dzięki wydawnictwu Amber, to "Roseanna". Poznajcie komisarza z wydziału zabójstw sztokholmskiej policji. 
Nienawidzę robić zakupów! Mój mąż uważa, że mam w sobie za dużo męskiego pierwiastka. Czy ma rację? Nie mam pojęcia. Lubię wejść do sklepu, rzucić okiem na ciuchy (coś wypatrzę, biorę, przymierzam; nie wyparzę, nie szperam) i już. Bez zbędnej utraty czasu. Mamy okres wyprzedaży. Ludzie powariowali. Na parkingach przed ogromnymi galeriami nie ma, gdzie zaparkować (prawda, prawda, tylko prawda; sprawdziłam - niestety - osobiście, gdy pojechałam kupić zaraz po świętach... kalendarz; też sobie termin wybrałam!). Dla takich jak ja dla odreagowania (bądź totalnego pogrążenia) mogą być "Wyznania zakupoholiczki". Książka (Sophie Kinsella) pod koniec miesiąca będzie w sprzedaży, film (bo i takowy jest) na Walentynki. Pokrótce - idźcie, bankrutujcie, kochajcie. 
Wbrew wiedzy i naukom geologów, / kpiąc sobie z ich magnesów wykresów i map / sen w ułamku sekundy / piętrzy przed nami góry tak bardzo kamienne, / jakby stały na jawie. To fragment wiersza "Sny" pochodzącego z najnowszego tomiku Wisławy Szymborskiej. Długo oczekiwane wydarzenie wreszcie nadchodzi - już niedługo wszyscy miłośnicy twórczości Szymborskiej otrzymają niezwykły prezent - nowe, nieznane wiersze. "Tutaj" - oto tytuł tomiku. 
Katarzynę Pisarzewską można było poznać dzięki konkursowi na powieść współczesną ("Złote pióro"), który kilka lat temu ogłosiło wydawnictwo Świat Książki. Autorka wygrała, a jej książka "Halo, Wikta!" trafiła na księgarskie półki. Jeśli ktoś nadal śledził losy Pisarzewskiej wie, że na debiucie się nie skończyło. Czytelnicy dostali "Wikta, ratuj!". Z kolei na koniec stycznia ukaże się najnowsza powieść pisarki ("Koncert łgarzy"), reklamowana jako smakowita potrawa dla wszystkich wielbicieli kryminałów na wesoło z pełną wdzięku szczyptą absurdu. I jeszcze tekst z okładki (a nóż kogoś zachęci): - Brawurowe połączenie humoru a la Chmielewska z klimatem filmów Almodówara.
Kto nie zna historii Kuby Rozpruwacza? Albo Charlesa Mansona? Gdyby rzucić hasło "Seryjni zabójcy", skojarzenia są natychmiastowe. Dwóch zabójców. I o dwóch za dużo. A było ich zdecydowanie więcej. Udowadnia to Rodney Castleden w książce, której tytuł jest identyczny jak nasze hasło do skojarzeń. Przerażający, nieprzewidywalni, okrutni, nieobliczalni, seryjni zabójcy stali się nieraz bohaterami filmów, książek oraz wyobraźni masowej... Tak. Znamy wielu literackich złoczyńców. Czy znamy też historie tych z życia realnego? 
Dokładnie w połowie stycznia trafi do nas kolejne wydanie "Pożeganania z Afryką". Powieść autobiograficzna Karen Blixen to jedna z najcelniejszych książek o Afryce, z ogromnym wyczuciem wydobywająca różnice między kulturą a naturą, obalająca obiegowe opinie i mity o prymitywizmie mieszkańców Czarnego Lądu (taki "wyrok" wydali krytycy). Książkę na ekran postanowił w latach '80-tych przerzucić Sydney Pollack i... udało mu się to znakomicie (nagród i nominacji wymieniać nie będę, gdyż nie ma na to ani miejsca, ani czasu). Do tak wielkiego sukcesu filmu przyczyniła się gra Meryl Streep (a pomyśleć, że Pollack początkowo nie chciał zatrudnić aktorki, uważając, że jest za mało sexy). Zachęcam i do przecztania książki, i do obejrzenia filmu.
