Od jakiegoś czasu po Sieci krążą slajdy zatytułowane "Tacy byliśmy". Z jednym pytaniem - jak udało nam się przeżyć, skoro tyle "niebezpieczeństw" czyhało na nas w dzieciństwie (rower bez hamulców, wspólne spożywanie obiadów, picie wody z węża ogrodowego, brak komórek, itd., itp.). Bardzo przyjemne slajdy. Z jednym ważnym zdaniem - byliśmy szczęśliwi. PRL. Przez wielu znienawidzony. Dla wielu jednak to czas dziecięcych wypraw po przygody. 17 marca ukaże się książka Zdzisława Zblewskiego. Jej tytuł to "Abecadło PRL-u". Można powspominać.
"Życie przecięte. Opowieści pokolenia Marca" ukaże się w drugiej połowie miesiąca. Od Marca '68 mija 40 lat, zatem można powiedzieć, że to publikacja rocznicowa. O książce Joanny Wiszniewicz Anna Bikont napisała: - Ważna część historii polskiej XX wieku została przedstawiona w sposób dociekliwy i niezwykle wciągający. Autorka niczego nie komentuje, niczego nie poróbuje uogólniać ani podsumowywać. Każda historia jest unikalnym świadectwem, przeżywamy ją razem z jej bohaterem. "Życie przecięte" to dokument oparty na rozmowach.
6 marca w księgarniach pojawi się kryminał - jak go ładnie reklamuje wydawnictwo - z klasą dla miłośników Agathy Christie pełen niekonwencjonalnych postaci i wyrafinowanego humoru. Powieść "Detektyw Diamond i śmierć w jeziorze" Petera Lovesey'a została uznana za najlepszą powieść kryminalną (Anthony Award). A to oznacza, że trzeba po nią sięgnąć (w nagrody można wierzyć lub nie; w Anthony Award trzeba; zwłaszcza, jak się ktoś lubuje w kryminałach). Po prostu. Oby tylko jak najszybciej. 
Ostatnie ślady naszej cywilizacji - puszka coca-coli i strzępy starych gazet. Piekło apokalipsy spełnionej w uhonorowanej Nagrodą Pulitzera powieści Cormaca McCarthy'ego. Tę książkę czyta się ze ściśniętym gardłem i pełnym przerażenia zachwytem. Bez dwóch zdań - zapowiedź piękna! Zachęcająca! Książki Cormaca McCarthy'ego może będą "na topie" dzięki filmowi braci Coen, który sukcesami może się pochwalić coraz większymi. Jeśli tak właśnie będzie, przyznaję - osobiście będę bardzo szczęśliwa. Bardzo. Mnie jednak uszczęśliwiać nie musicie. Zróbcie to dla siebie. Zachęta może marna. Ale, ale... "Drogi" zachęcać nie trzeba. Jeszcze tylko trzeba wytrzymać do 10 marca. 
O "Elantrisie" Orson Scott Card powiedział: - Najlepsza powieść fantasy, jaką napisano od wielu lat. Czytelnicy potwierdzili te słowa. A teraz wydawnictwo Mag reklamuje drugą książkę Brandona Sandersona zdaniem: - Czytelnicy "Elantris" sądzili, że odkryli w Brandonie Sandersonie coś szczególnego. "Z mgły zrodzony" udowadnia, że mieli rację. I jak tu po czymś takim, jeśli się pokochało Sandersona po pierwszej powieści, wytrzymac do 21 marca? Dwa tygodnie...
Nie będę, zastanawiać się nad owym pytaniem, bo miłość to tak przeokrutne uczucie, że nie wiadomo, kiedy dopada, kogo dopada, po co dopada, dlaczego dopada i gdzie owe uczucie, na którym szczebelku trudności, wygodnie usadzić. Dlatego zamiast się nad tym wszystkim zastanawiać, lepiej przyjrzeć się perypetiom innych. Polecam zatem "Najwyższą porę na miłość". Izabela Degórska pyta się: - Co jest większym bagażem - wiek, ponura przeszłość, czy może nieujarzmione hormony? I kiedy jest najwyższa pora na miłość? Najprostszą odpowiedzią byłoby - teraz (bo czy może być lepsza?; zawsze przecież jest teraz). Oto trzy kobiety i trzy miłosne historie. Premiera 18 marca.
Czy dopiero w niebie możemy dowiedzieć się, o co naprawdę chodzi w życiu? Mitch Albom stwierdził, że tak i napisał wspaniałą, wzruszającą powieść "Pięć osób, które spotykamy w niebie". 4 marca swoją premierę będzie miała kolejna powieść autora. I kolejna, która może nas wzruszyć. "Jeszcze jeden dzień" to, jak zapowiada wydawnictwo Świat Książki, pełna życiowej mądrości i magii, wzruszająca opowieść o tym, że póki żyjemy, mamy sznasę na poprawę losu, a miłość matki jest wieczna i może sprawić cud. W Stanach Zjednoczonych książka sprzedała się w nakładzie 4 milionów egzemplarzy. Jeszcze jeden dzień. Jeszcze jeden bestseller.
Jak będąc kobietą... 1. Czyli o tym, że będąc małą dziewczynką, niezależnie od ilości włożonego wysiłku, nie sposób sobie ani też nikomu innemu zepsuć życia. 2. Czyli o tym, że do wprowadzania bałaganu we własnym życiu nad wyraz przydatni bywają mężczyźni. 3. Czyli w jaki sposób wykorzystać własną teściową do psucia życia sobie i innym. 4. Czyli w jaki sposób nie osiągnąć poczucia spełnienia w życiu - im trudniej, tym lepiej. Można by jeszcze wiele wyliczać i mnożyć owe "czyli". Wszystko natomiast ładnie zgrupowane jest w książce "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobą i innym". "Owoc zepsucia" stworzyła Hanka Lemańska. Premiera tuż przed Dniem Kobiet - 7 marca.
