Do tego, że współczesna powieść anglojęzyczna wprowadza literaturę w nowe wymiary, zdążyliśmy się przyzwyczaić. A powieść Debry Ginsberg "Ślepe posłuszeństwo" nie tylko to potwierdza, ale przede wszystkim okazuje się prawdziwym rekwizytorium ponowoczesnej powieści z elementami postkolonializmu.

To takie "Weź moją duszę". Tylko u islandzkiej pisarki łączy się to ze zbrodnią, a w tym przypadku z miłością. "Balsam dla duszy romantycznej" (tak na marginesie - Rebis to tych balsamów naprodukował) to zbiór opowieści napisanych przez: Jacka Canfielda, Barbarę De Angelis, Marka Donnely'ego, Chrissy Donnely i Marka Victora Hansena. I jak proponuje wydawnictwo: - Tę czarującą, pełną ciepłego humoru książkę powinien przeczytać każdy, kto wierzy w magię miłości. No cóż zbliżają się nam Walentynki. Tego rodzaju publikacji będzie z pewnością zdecydowanie więcej.